„Hajmat” to bardzo śląska powieść Dariusz Dyrdy traktująca o losach Ślązaków, o odkrywaniu w sobie śląskiej tożsamości, ale zarazem kompendium historii Śląska, z którego można się choćby dowiedzieć, iż Śląsk był przez kilkaset lat niepodległym państwem. Zarazem mamy tu wartką fabułę, w której nie brakuje ani humorystycznych dialogów, ani erotyki, ani dygresji politycznych dotyczących wydarzeń i sprzed stu lat, i z okresu II wojny światowej i bardzo współczesnych. Powieść jest bowiem dwuwątkowa. Jeden wątek to życie młodego tyskiego „Słoika”, który w Warszawie robi karierę – oraz jego na wskroś warszawskiej narzeczonej. Drugi wątek to pamiętnik jego dalekiego krewnego, który jako SS-man tłumił powstanie warszawskie. Ta postać jest zresztą oparta na autentycznym pierwowzorze, mieszkańcu podpszczyńskiej wsi, który prosto z obozu koncentracyjnego trafił do SS. A sam „Hajmat” napisany jest częściowo po polsku, częściowo po śląsku.